Wystrzałowa siedemnastka! Wrześniowe hity, które warto zabrać ze sobą do łóżka z kubkiem parującej, gorącej herbaty.
Rewolwerowcy i latające świnie. A nawet dżentelmen w Moskwie i oszukane mapy! Wrześniowe premiery są przede wszystkim nietuzinkowe, a czasem nawet dziwacznie urocze.
Wyłowiłam 17 tytułów książek, po które chętnie bym sięgnęła (już siedzą sobie na długaśnej liście „kupić-pożyczyć-przeczytać”). Zerknijcie! Znajdziecie m.in. biografię Kazimiery Iłłakowiczówny. Małe zaskoczenie, prawda? Już wyjaśniam. Książkę wydały Marginesy, a jeśli chodzi o biografie, to te zawsze im się udają wyśmienicie. Można czytać w ciemno.
„Bóg rzeczy małych” to jedna z najważniejszych premier, gdy patrzymy na literaturę piękną zagraniczną (kierunek Indie). Raczej nie będzie to łatwa rzecz, bardziej materiał do przemyśleń. Nieco podobnie jest z „Córkami Wawelu” tzn.nie należy się po lekturze spodziewać, że powieści w stylu Cherezińskiej. To inne klimaty. Przy czym inne nie znaczy gorsze, może wręcz przeciwnie (zależy kto czego w książce szuka).
Znajdziecie też ostatnią książkę Umberto Eco oraz „Wyrwałem się z piekła” Dobromira Makowskiego. To efekt słuchania porannych wiadomości. (Słuchania, bo telewizor wykopałam z domu 10 lat temu). Jakoś tak czasem aż źle się w środku robi i trzeba poszukać jakiegoś książkowego antidotum. A żeby nie było tak poważnie, kończę zestawienie typowym, zacnym „czasoumilaczem”. ;)
TOP 17 Najciekawsze nowości września!
1. „Rewolwerowcy. Najsłynniejsze strzelaniny Dzikiego Zachodu”
James Reasoner udowadnia, że prawda historyczna jest znacznie ciekawsza od literackiej fikcji. Autor rozwiewa hollywoodzkie mity dotyczące najsłynniejszych strzelanin Dzikiego Zachodu, opisując m.in. ostatnią walkę Doca Holidaya, tragiczną pomyłkę Dzikiego Billa Hickoka czy ostatni, nieudany napad Gangu Daltonów, a wykorzystując swój literacki talent, zabiera nas do świata saloonów i kowbojów, by w nowym świetle ukazać znane z powieści i westernów wydarzenia.
Wydawnictwo Astra
2. „Latające świnie. Jak umysł tworzy znaczenie”
Jak wyobraźnia pomaga nam w rzeczywistym działaniu? Na ile sposobów można czytać ten sam tekst? Czym są ucieleśnione symulacje i jaką rolę odgrywają w rozumieniu języka? Zasadniczym zadaniem języka jest przekazywanie znaczenia, niezależnie od tego, czy w danym momencie ton wypowiedzi jest szorstki, przekonujący, nabrzmiały emocją czy opływający w niedomówienia. Wprawiamy w wibracje struny głosowe po to, żeby nasze najskrytsze myśli pojawiły się w umyśle drugiej osoby. Możemy mówić o wszystkim – od nowego szczeniaka, przez rowerową wycieczkę po parku, po rzeczy, które tak naprawdę nie istnieją, jak latające świnie – a kiedy to robimy, nasi słuchacze wypełniają obraz detalami, o których nigdy nie wspominaliśmy: zapachem mokrej sierści czy zielenią równo przystrzyżonych trawników. Jak to możliwe? Jaki mechanizm za tym stoi?
Kognitywista Benjamin K. Bergen z dziesiątek najnowszych badań z zakresu psychologii, językoznawstwa i neuronauk wysnuwa nową teorię znaczenia. Wprowadza nas w świat ucieleśnionych symulacji, w którym nasz umysł pomaga sobie w rozumieniu, tworząc przebogate wizualizacje za pomocą ewolucyjnie starszych struktur mózgu zajmujących się, między innymi, percepcją i ruchem. Sensu słów nie można zawrzeć w samych tylko definicjach – Bergen pokazuje nam, jak naprawdę możemy go poczuć. Bergen przedstawia swój punkt widzenia z entuzjazmem, energią i szczyptą doskonałego humoru. Jeśli szukasz wciągającego, bogatego w informacje przewodnika po kognitywnym podejściu do problemu znaczenia, ta książka może cię nauczyć bardzo wiele.
Wydawnictwo Copernicus Center Press
3. „Dżentelmen w Moskwie”
Wszystko zmienił jeden wiersz… To przez niego hrabia Rostow musiał zamienić przestronny apartament w Metropolu, najbardziej ekskluzywnym hotelu Moskwy, na mikroskopijny pokój na poddaszu, z oknem wielkości szachownicy. Dożywotnio. Taki wyrok wydał bolszewicki sąd.
Rostow wie, że jeśli człowiek nie jest panem swojego losu, to z pewnością stanie się jego sługą. Pozbawiony majątku, wizyt w operze, wykwintnych kolacji i wszystkiego, co dotychczas definiowało jego status, stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Z pomocą zaprzyjaźnionego kucharza, pięknej aktorki i niezwykłej dziewczynki na nowo buduje swój świat. Gdy za murami hotelu rozgrywają się największe tragedie dwudziestego wieku, hrabia udowadnia, że bez względu na okoliczności warto być przyzwoitym. A największego bogactwa nikt nam nie odbierze, bo nosimy je w sobie.
„Kto ocali Rostowa, jeśli nie szwaczki, kucharze, barman i portierzy? Mając ich obok siebie, Rostow, skazany na dożywocie w pozłacanych wnętrzach hotelu, stanie się najszczęśliwszym człowiekiem w Rosji”. The New York Times Book Review
„Powieść pełna przygód, romansów, uśmiechów losu i żartów”. The Wall Street Journal
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
4. „Atlas lądów niebyłych. Największe mity, zmyślenia i pomyłki kartografów”
Oto świat – nie jaki kiedykolwiek istniał, lecz jak go sobie wyobrażano. Świat, w którym Kalifornia jest rajską wyspą oderwaną od Ameryki Północnej, wody Północy terroryzują morskie potwory, a w głębi dżungli i oceanów lśnią zagubione miasta ze złota.
Od niewidzialnych łańcuchów górskich po wielkie widmowe morza ‒ atlas przedstawia największe geograficzne zjawy, jakie ongiś nawiedzały mapy, i odkrywa fascynujące historie narodzin tych urojeń. Zgromadzone są tu najdziwaczniejsze fantasmagorie zamieszczane ongiś na mapach jako prawdziwe – wyspy widma, mityczne rasy, bestie połykające statki – pieczołowicie wybrane z całej historii kartografii.
Napisany ze swadą, pełen nadzwyczajnych ilustracji „Atlas lądów niebyłych” stanowi cenną antologię zagadek i tajemnic dotyczących świata rozpoznawalnego, acz nieskończenie dziwniejszego niż ten, który znamy obecnie.
Dom Wydawniczy Rebis
5. Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie
Poetka, wnuczka Tomasza Zana, przyjaciela Mickiewicza, dziś najczęściej przypominana jako sekretarz marszałka Piłsudskiego. Ona sama także bardziej od wierszy ceniła swoją karierę urzędniczki, dumna, że może służyć Polsce. Ale jej debiut poetycki zrobił furorę. Zachwyt wyraził Stefan Żeromski a Jarosław Iwaszkiewicz fascynował się jej wczesnymi wierszami i do końca pozostał jej czytelnikiem. Jej przekład Anny Kareniny do dziś nie stracił świeżości, a spory z redaktorami przeszły do legendy.
To opowieść o życiu poetki, która jest też zapisem czasów i jej zmagań z przeciwnościami: sieroctwem i samotnością, a także wyprawą do czasów i historycznych wstrząsów, które naznaczyły jej losy, czasem przynosząc zmiany na lepsze, a częściej – katastrofy. Na froncie I wojny światowej opatrywała żołnierzy, umarła pół roku przed zakończeniem stanu wojennego, zupełnie niewidoma.
Wielka dama i kontrowersyjna osobowość. „Jest ekscentryczna. Mówi zawsze, co innego, niż się oczekuje, wprost uosobienie przekory” – pisała o niej Maria Dąbrowska. Emancypantka, katoliczka, na pewnym etapie socjalistka mówiła, że nie interesują jej „podziałki polityczne” między ludźmi, ponieważ uznawała, że w każdym obozie politycznym są ludzie głupi i mądrzy oraz przyzwoici i niezbyt porządni.
Wydawnictwo Marginesy
6. „Krótka historia świata”
W 1935 roku E. H. Gombrich – mając doktorat z historii sztuki i żadnej szansy na podjęcie pracy – napisał na zamówienie wydawcy historię świata dla młodszych czytelników. Dokonał tego dzieła w sześć tygodni! Książka wkrótce ukazała się w Wiedniu i szybko odniosła sukces, a z czasem doczekała się przekładów na 27 języków i stała się popularna na całym świecie – podobnie jak fundamentalne dzieło Gombricha – „O sztuce”.
U schyłku życia autor uaktualnił i przeredagował „Krótką historię świata” i tę wersję, poprzedzoną przedmową jego wnuczki Leonie Gombrich, oddajemy do rąk czytelników.
Co odróżnia dzieło Gombricha od innych książek podejmujących próbę opisania dziejów świata? Autor opowiada historię człowieka od epoki kamiennej po skonstruowanie bomby atomowej, wplatając do niej wątki wojen i podbojów, wielkich dzieł sztuki, przekraczania granic wiedzy i obejmowania rozumem coraz to nowych obszarów. Jego opowieść koncentruje się nie na datach i faktach, ale na zgłębianiu doświadczeń człowieka, z każdym wiekiem wciąż nowych, jest swoistym przewodnikiem po osiągnięciach ludzkości, niepomijającym jednak słabości i porażek.
Ta książka jest dziełem przepełnionym humanistyczną wrażliwością, błyskotliwym i nieprzemijającym. Można by rzec, że wyjątkowym jak każde dzieło, które wyszło spod pióra Gombricha.
Dom Wydawniczy Rebis
7. „Rdza”
Przyjaźń poddana wielkiej próbie i marzenie, które staje się ciężarem.
Lato 2002 roku. Czekając na powrót rodziców z wielkiego miasta, siedmioletni Szymon układa monety na torach. Nie wie, że jego życie już nigdy nie będzie takie, jak dotychczas.
Kilka dekad wcześniej jego babka, Tośka, wyrusza w podróż, którą zapamięta na zawsze. Wyrwana z bezpiecznego domu dziewczynka trafia do obcego świata, którego zasad musi się nauczyć. Jako dorosła kobieta stanie przed konsekwencją swoich dawnych wyborów. Losy tych dwojga splatają się w sposób, którego żadne z nich się nie spodziewa. Zmuszeni żyć ze sobą, pomimo różnic, Szymon i Tośka próbują zrozumieć się nawzajem i uwierzyć, że wszystko będzie dobrze.
„Brakowało wam polskiej powieści współczesnej, napisanej z naprawdę epickim rozmachem? Oto ona – rozgrywająca się dziś i przedwczoraj, porywająca Rdza autora kultowego już Dygotu.” Piotr Bratkowski, Newsweek
Wydawnictwo SQN
8. „Bóg rzeczy małych”
Klasyczna historia o miłości na przekór podziałom społecznym. Odznaczająca się kunsztowną narracją, głęboko poruszająca historia o miłości i śmierci, szaleństwie i nadziei, radości i utraconym dzieciństwie to prawdziwe arcydzieło liryzmu. Jest to książka niezwykła, dociera bowiem do najgłębszych pokładów psychiki i odkrywa najbardziej intymne przeżycia. Arundhati Roy w „Bogu rzeczy małych” wykazała niezwykłą odwagę w pokonywaniu obyczajowych i społecznych tabu, w demaskowaniu świata pozornych wartości.
„»Bóg rzeczy małych« to prawdziwe arcydzieło, książka pod każdym względem wyjątkowa i nie ma wątpliwości, że potomność umieści ją w czołówce najwybitniejszych powieści”. Harpers & Queen
„Wspaniała powieść Arundhati Roy opowiada głównie o okaleczonych uczuciach. Mówi o eksplodującej, intensywnej miłości w najbardziej podstawowych relacjach – pomiędzy matką i synem, mężczyzną i kobietą, bratem i siostrą. O miłości, w której od początku tkwiły ziarna szaleństwa, złudzenia, ucieczki, rozpaczy i okrutnej śmierci. Jak mówi Rahel, narratorka powieści: »Równie dobrze można by utrzymywać, że naprawdę wszystko zaczęło się tysiące lat temu… Że naprawdę wszystko zaczęło się w dniach, kiedy stanowiono Prawa Miłości. Prawa, które mówiły, kogo i jak należy kochać, i jak bardzo«”. Outlook
Wydawnictwo Zysk i S-ka
9. „Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach”
Polska Jagiellonów oczami kobiet. Wielki powrót Anny Brzezińskiej – przełomowa książka o historii kreowanej przez mężczyzn, w której jednak najważniejszą rolę odgrywały kobiety.
Regina jest prostą chłopką, dla której Kraków to obietnica lepszego bytu i zarobku. Dziewczyna zostaje przyjęta na służbę do mistrza Bartłomieja, uznanego słodownika, który, jak szybko się okazuje, oczekuje od niej oddania i posłuszeństwa nie tylko w kuchni… Wkrótce na świat przychodzi „potworek” – Regina nie umie myśleć inaczej o swojej córce karlicy. A jednak to właśnie Dosia trafia na królewski dwór. To jej oczami – postaci prawdziwej, która rzeczywiście przechadzała się po królewskich krużgankach, opiekunki, świadka wydarzeń, uczt, ślubów, spisków i gwałtów – podglądamy codzienne życie jagiellońskich królewien: Jadwigi, Izabeli, Zofii, Anny i Katarzyny.
Anna Brzezińska, ceniona pisarka i mediewistka, powraca z nową zaskakującą książką. Na niemal ośmiuset stronach opisuje życie kobiet za czasów ostatnich Jagiellonów. Jej bohaterkami są nie tyko uprzywilejowane – jak mogłoby się zdawać – córki króla Zygmunta I Starego z małżeństw z Barbarą Zápolyą i Boną Sforzą, ale także bękarcice, mieszczki, kobiety z plebsu przyjmowane do pracy jako sługi, a traktowane jak niewolnice.
„Córki Wawelu… ” zadziwiają rozmachem i drobiazgowością, jednocześnie pociągają barwną fabułą i plastycznością opisów. Brzezińska, jako wytrawna historyczka i znawczyni epoki, dba o szczegóły, powołuje się na źródła, a jako pisarka, tak ciekawie snuje opowieść, że jej książkę czytać można na równi jako dzieło historyczne i wciągającą powieść. To właśnie tu toczyła się historia: pomiędzy komnatami, na uliczkach, w spiżarniach i w ciemnych zaułkach Krakowa. Często miały na nią wpływ z pozoru mało znaczące wydarzenia, co Brzezińska potwierdza w dokumentach. Tylko tam, gdzie brakuje źródeł, pisarka wspomaga się wyobraźnią.
Słowem, to książka totalna, jakiej w polskiej literaturze historycznej jeszcze nie było.
10. „Niepełnia”
Jaką tajemnicę skrywa zasypany śniegiem biały dom na odludziu? Kto w nim mieszka (mieszkał), kto w nim jest (był) więziony i kto w nim umiera (umarł)?
Lektura „Niepełni” przypomina wędrówkę pokojami pałacu. W miarę otwierania kolejnych drzwi rośnie napięcie, a związek między bohaterami nabiera nowych znaczeń. Co stało się z dzieckiem, które nie chce zdecydować, czy jest dziewczynką, czy chłopcem?
„Za każdym razem mówiło sobie: Jeszcze nie. Nie dzisiaj. Później, jak będę duży i silna”. Dziewczyna niepełna dziewczęcości, czy chłopak niepełny chłopięcości – kim się czują, kim tak naprawdę są bohaterowie?
„Niepełnia” to kryminał nieoczywisty. Tajemnicza i nastrojowa, szkatułkowa, pełna ukrytych znaczeń literacka podróż do tożsamości płci.
Wydawnictwo Powergraph
11. „Pape Satan aleppe. Kroniki płynnego społeczeństwa”
Ostatnia książka Umberta Eco, nad którą pracował tuż przed śmiercią.
Kryzys ideologii, kryzys partii, niepohamowany indywidualizm… Tak wygląda świat, w którym żyjemy. Eco bierze pod lupę dobrze znane bolączki płynnego społeczeństwa: dwulicowość polityki, obsesję na punkcie widoczności medialnej, której niemal wszyscy ulegamy, całkowitą symbiozę z naszymi telefonami komórkowymi, kiepski poziom edukacji. A także wiele innych tematów, które z charakterystyczną dlań przewrotnością poruszał w pełnych błyskotliwego dowcipu i celnych puent felietonach „La Bustina di Minerva” publikowanych na łamach tygodnika „L’Espresso”. Niniejszy wybór obejmuje artykuły z ostatnich piętnastu lat życia uczonego.
„Uznałem, że ów cytat z Boskiej Komedii doskonale nadaje się na tytuł tego zbioru, który nie tyle z mojej winy, ile z winy naszych czasów jest niejednorodny, idealnie zarazem oddając płynny charakter tych piętnastu lat”. Ze Wstępu Autora
Dom Wydawniczy Rebis
12. „Bohaterowie pogranicza”
Josie postanawia uciec od przeszłości i ojca dwójki swoich dzieci. Starym zdezelowanym kamperem (optymistycznie nazwanym Chateau) będą przemierzać pustkowia Alaski. Podróż zaczyna się jak wakacyjny wyjazd – oglądają zwierzęta, rozpalają ogniska, podziwiają krajobrazy. Josie jednak nie może zdystansować się od wspomnień. Jej maleńka rodzina, przepędzana na północ stanu przez rozprzestrzeniające się pożary i na każdym kroku napotykająca szalenie ekscentrycznych mieszkańców Alaski, musi za wszelką cenę przetrwać swoją surrealistyczną przygodę. Bo jeśli zdołają przetrwać, czeka na nich – na peryferiach cywilizowanego świata – coś nieskalanego i zbawiennego…
„Spośród bestsellerowych pisarzy Dave Eggers jako jedyny stale podejmuje wysiłek, by pisać o współczesnej Ameryce. Robiąc to z taką regularnością i werwą, jest stale na bieżąco, a nawet wyprzedza o pół kroku swoje czasy. Gdy opisuje współczesność, nie mydli czytelnikom oczu, za to mówi prawdę o nich samych”. The Los Wydawnictwo Sonia Draga Angeles Times
Wydawnictwo Sonia Draga
13. „Ciotka Poldi i sycylijskie lwy”
Widok na morze. Słońce. Spokój. Kiedy Poldi, tuż po swoich sześćdziesiątych urodzinach, przeprowadza się z Monachium na Sycylię, nie pragnie niczego więcej. Ale w swoich planach nie uwzględniła rodziny zmarłego eksmęża. Sycylijczycy z krwi i kości naturalnie chcą nauczyć Poldi zasad dolce vita. Koniec ze spokojem. A jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu Valentino, który pomagał Poldi w domu i ogrodzie. Czyżby dostał się w szpony mafii? Na drodze prywatnych poszukiwań Poldi spotyka atrakcyjnego commissario Montanę. Ten nie chce, by kobieta wtykała nos w śledztwo, ale kiedy bawarski wulkan wybuchnie, nic nie jest w stanie go zatrzymać…
W dniu swoich sześćdziesiątych urodzin moja ciotka Poldi wyprowadziła się na Sycylię, żeby w wytworny sposób zapić się na śmierć, spoglądając na morze. Tego w każdym razie wszyscy się obawialiśmy, ale ciotce ciągle coś stawało na przeszkodzie. Sycylia jest skomplikowana, tutaj nawet umrzeć nie da się ot tak, po prostu, zawsze coś wchodzi człowiekowi w paradę. A potem wydarzenia zaczęły następować po sobie lawinowo: ktoś zostaje zamordowany, nikt nic nie wie, nikt nic nie widział. Więc jasna sprawa, ciotka Poldi, uparta i bardzo bawarska, musiała wziąć sprawy w swoje ręce. I od tego zaczęły się problemy.
Wydawnictwo Initium
14. „Wyrwałem się z piekła”
Słyszysz? Możesz powstać z cmentarza! Ja powstałem do życia, by pasją zarażać!
Bałem się. Potwornie się bałem. Ojca, który nie skąpił pasa. Matki, która wybrała alkohol zamiast swoich dzieci. Opiekunów w pogotowiu opiekuńczym. Wychowawców w domu dziecka. Braku akceptacji. Chciałem zabić ten strach, przestać go czuć!
Zacząłem kraść, bo chciałem być taki jak koledzy. Zacząłem pić, zacząłem ćpać. Gdzieś miałem naukę, bo kim ja mogłem zostać. Od małego słyszałem tylko: „Skończysz jak matka. ” Słyszałem to tak często, że aż sam w to uwierzyłem.
Wtedy, gdy byłem już na dnie i myślałem, że gorzej być nie może, zmarła mi mama, zmarł mi tata. Zrozumiałem, że nie mogę żyć tak jak oni! Że nie jestem na to skazany, bo to ja wybieram swoją przyszłość. To nie było proste. Ciągle nie jest, ale dziś już wiem, że jest możliwe. Możliwe jest powstanie z cmentarza. Teraz chcę Wam o tym opowiedzieć. Poznajcie moją historię i zacznijcie żyć z pasją!
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
15. „Czarnooka blondynka”
Początek lat pięćdziesiątych. Marlowe jest jak zwykle uroczy i niespokojny, interesy trochę kuleją. Wtedy właśnie pojawia się nowa klientka. Kosztownie odziana jasnowłosa piękność chce, by Marlowe odnalazł jej byłego kochanka. Detektyw niemal natychmiast odkrywa, że zaginięcie tego człowieka jest tylko pierwszym z szeregu zdumiewających wydarzeń. Wkrótce Marlowe wplątuje się w życie najzamożniejszych i najbardziej bezwzględnych rodzin Bay City.
Czarnooka blondynka mogłaby uchodzić za rękopis Chandlera właśnie odnaleziony w zakurzonej szafie w La Jolla.
Gratka dla wszystkich wielbicieli amerykańskiego klasyka.
Wydawnictwo Albatros
16. „Reguła nr 1”
Simona Brenner jest archeolożką i złodziejką. W dzień bada starożytną biżuterię, a nocą ją kradnie. W obu tych dziedzinach jest bezkonkurencyjna. Jest też niecierpliwa, ma ostry język i brak jej szczęścia do mężczyzn.
Ktoś wciągnął Simonę w makabryczną grę. Kazał jej odszukać i ukraść złote runo, najcenniejszą na świecie złotą sztabę, która… nie istnieje.
Ale kiedy dookoła niej giną ludzie, Simona zaczyna podejrzewać, że mit o złotym runie jest prawdą. W tej sytuacji najgorsze, co może się wydarzyć, to pozbawiony skrupułów przeciwnik, wyrachowany, piekielnie inteligentny i doskonale ukryty. Ktoś, w kim obsesja zamienia się w żądzę krwi.
W poszukiwaniu skarbu Simona jedzie na kazachskie stepy, do centralnej Anatolii i do Aten. Musi stawić czoło demonom przeszłości i cały czas oglądać się za siebie. Walcząc ze śmiertelnie niebezpiecznym cieniem, musi też zaryzykować i komuś zaufać. Problem w tym, że najważniejsza reguła dobrej złodziejki brzmi: nie ufaj nikomu…
Wydawnictwo Marginesy
17. „Zdobyć Rosie. Początek gry”
Losy najlepszego przyjaciela bohaterów powieści „Nic do stracenia”. Nate Peters, niepoprawny podrywacz i łamacz serc, lubi swoje życie pełne przelotnych romansów. Patrząc jednak na szczęśliwe małżeństwo Anny i Ashtona, coraz częściej zastanawia się, jak by to było, gdyby miał dziewczynę na stałe. Uznaje, że jeszcze do tego nie dorósł. Aż do czasu, kiedy poznaje Rosie. To zdecydowanie kobieta na całe życie, nie na krótki romans. Absolutnie wyjątkowa i niestety całym sercem oddana komuś innemu. Rosie nie jest zainteresowana znajomością z Nate’em, co tylko mobilizuje go do działania.
Czy nie brakuje Wam tu czegoś? Tak, pominęłam kilka głośnych premier. Zwyczajnie w ogóle, nic a nic mnie nie interesują. Ale że warto trzymać rękę na “wydawniczym pulsie”… Mocno promowane wrześniowe nowości to:
– biografia „Gombrowicz. Ja, geniusz”
– powieść w romantycznych klimatach Hansa Christiana Andersena „Improwizator”
– „Mężczyzna, który gonił swój cień”, czyli kolejna część Millenium
– „Słup ognia” Ken Follett (Spotkanie z tym pisarzem jeszcze przede mną, nie mam wyrobionego zdania o tej serii. Wiem za to, że gdy wszyscy dookoła chwalą, trzeba być czujnym)
– i jeszcze, po 10 latach, doczekaliśmy się kontynuacji „Katedry w Barcelonie” (i to właśnie taki przypadek: wszyscy zachwyceni, a mnie książka wkurza) – Ildefonso Falcones „Dziedzice ziemi”
– – – – – – – – – – – – – – —
W zestawieniu wykorzystałam noty wydawnicze. Pod uwagę brane są również nowe wydania książek.