Prasówka: O Tintinie i Kapitanie Żbiku, burzy wokół Instytutu Książki i kapsułach dla zaspanych moli książkowych.
Nowa porcja artykułów w sam raz do porannej kawy.
Hergé. Artysta, który wymyślił Tintina
„Nazywał się Georges Remi i był wyjątkowo nieznośnym dzieckiem. Jedynym sposobem na uspokojenie go była kartka papieru i ołówek. O dziwo, w szkole miał opinię wybitnego ucznia, a słaby był tylko z plastyki…
Jako nastolatek zaczął publikować pierwsze rysunki w gazetce skautów Le Boy-Scout. W wieku 17 lat przybrał pseudonim Hergé, który jest francuską wymową inicjałów R.G.
Jako świeżo upieczony maturzysta rozpoczął pracę w dziale prenumeraty belgijskiego dziennika Le Vingtiéme Siécle (Dwudziesty Wiek) i zaledwie trzy lata później stał się redaktorem naczelnym sobotnio-niedzielnego suplementu dla dzieci i młodzieży. Pierwszy numer Petit Vingtiéme ukazał się 1 listopada 1928 roku, a pierwszy komiks opowiadający przygody Tintina narodził się niecałe trzy miesiące później. Georges Remi miał niespełna 22 lata i zupełnie nie zdawał sobie sprawy, że właśnie zaczyna się przygoda, która uczyni z niego najsłynniejszego rysownika komiksu na świecie.”
W Rzeczpospolitej o twórcy Tintina pisze Ewa Izabela Nowak http://www.rp.pl/Literatura/312279920-Herge-Artysta-ktory-wymyslil-Tintina.html
Tarzan w milicyjnym mundurze
„W poniedziałek Krupka zwrócił się do swojego bezpośredniego przełożonego, pułkownika Zbigniewa Gabińskiego, szefa Biura Kontroli i Analiz KG MO: „Słuchaj, stary! Wiesz, że dzieciaki kochają te, jak to się mówi… komiksy… Zobacz no, wczoraj kupiłem ich kilka na bazarze. I teraz, uważaj, popatrz tutaj: one są drukowane w Polsce. I tak sobie pomyślałem… Czemu by nie wypuścić naszych, takich słusznie ideologiczne? Ich bohaterem mógłby być milicjant, ale nie taki zwykły, niech to będzie taki supermilicjant. Ktoś jak Tarzan, ale taki nasz, cywilizowany i całkowicie oddany służbie. Przystojny i sprawny fizycznie. Przy rozwiązywaniu kryminalnych zagadek blisko współpracowałby z młodzieżą, najlepiej z harcerzami… Młodzi się w nim zakochają. ”
Także w Rzeczpospolitej można przeczytać fragment książki o narodzinach Kapitana Żbika http://www.rp.pl/Plus-Minus/312159917-Tarzan-w-milicyjnym-mundurze-Narodziny-Kapitana-Zbika.html
Kłopoty popularnej warszawskiej księgarni Tarabuk
„Księgarnia-kawiarnia Tarabuka musiała opuścić swoją siedzibę przy ul. Marszałkowskiej 7 w Warszawie. Zadomowiła się tam zresztą niedawno, bo jesienią ubiegłego roku, kiedy została „wykwaterowana” ze swego pierwszego i dobrze już znanego miejsca na warszawskim Powiślu przy ul. Browarnej, w pobliżu Biblioteki Uniwersyteckiej (…) Po przeprowadzce Tarabuka na ul. Marszałkowską w Gazecie Stołecznej z 22 sierpnia napisano wręcz, że „Marszałkowska ożywa”.
Artykuł: http://rynek-ksiazki.pl/aktualnosci/tarabuk-znowu-w-klopotach_45979.html
Nowy pomysł Wydawnictwa Sonia Draga
Niczym młody bóg… powstał Młody Book czyli nowy imprint Wydawnictwa Sonia Draga i Debit, skierowany do nastoletnich czytelników. Pierwszą wydaną książką była skrócona wersja „Kodu Leonarda Da Vinci”.
Więcej informacji: https://www.facebook.com/pg/BookMlody/about/?ref=page_internal
Rok 2017 ustanowiono rokiem pisarza Josepha Conrada
Po Henryku Sienkiewiczu czas na Josepha Conrada.
Wywiad z Dariuszem Jaworskim, dyrektorem Instytutu Książki: http://www.rp.pl/Literatura/312209868-Jaworski-Po-13-grudnia-na-nowo-czytano-Conrada.html
Potwór drzemiący w każdym z nas
„Po raz pierwszy Frankenstein ujrzał światło dzienne 200 lat temu nad Jeziorem Genewskim. (…) Czworo Anglików – lord Byron, jego lekarz John Polidori, poeta romantyczny Percy Shelley oraz jego późniejsza żona Mary Godwin – siedziało w palazzo z widokiem na Jezioro Genewskie. W półmroku i zimnie opowiadali sobie historie mrożące krew w żyłach. Lord Byron – który musiał uciekać z Anglii między innymi z powodu oskarżeń o kazirodczy romans z przyrodnią siostrą – zaproponował, by każdy wymyślił własną historię o duchach. Były to najbardziej produktywne warsztaty w historii literatury grozy. Lekarz Byrona, Polidori, wydał w 1822 roku książkę „Wampir”, będącą pierwszym literackim wykorzystaniem popularnego motywu wampira. A Mary Shelley wymyśliła Frankensteina.”
Na Onecie można przeczytać ciekawy artykuł Wernera Blocha o Frankensteinie (przedruk z Suddeutsche Zeitung): http://ksiazki.onet.pl/potwor-drzemiacy-w-kazdym-z-nas/bp18m4
Wywiad z Viet Thanh Nguyen, zdobywcą Pulitzera
„Globalne potęgi za pomocą miękkiej siły mogą budować swój wizerunek. Państwa takie jak Wietnam czy Polska nie dysponują takimi narzędziami. W wielkiej narracji zarówno Wietnamczycy jak i Polacy są bohaterami cudzych opowieści – mówi Viet Thanh Nguyen, amerykański pisarz wietnamskiego pochodzenia, autor nagrodzonej Pulitzerem powieści „Sympatyk”, której głównym bohaterem jest wietnamski komunista-szpieg, lądujący w Stanach Zjednoczonych.”
Burza wokół Instytutu Książki
Czy na zamkniętych, roboczych spotkaniach zagranicznych można wykładać przedstawiając prezentacje z błędami? Czy może sobie na to pozwolić Instytut Książki? Może sprawa przeszłaby bez echa, gdyby słabej jakości materiały nie wyciekły do zagranicznych mediów, co wywołało falę krytyki. Oto odpowiedź Instytutu Książki dot. seminarium Rights Forum/Poland, które odbyło się w listopadzie w londyńskiej siedzibie British Council i komentarze internatów: https://www.facebook.com/informacje.instytut
Kapsuły dla zaspanych moli książkowych
A gdyby tak na dłużej zadomowić się w bibliotece i czytać, czytać, czytać… Co, niemożliwe? Kapsuły do spania w bibliotece mogą pomóc!
Artykuł: http://www.lustrobiblioteki.pl/2016/12/kapsuy-do-spania-w-bibliotece.html
Co powiedział Bob Dylan o otrzymanej Nagrodzie Nobla (czy raczej napisał)?
„Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że mam jakiekolwiek szanse na zdobycie Nagrody Nobla, pomyślałbym, że równie prawdopodobne będzie to, że kiedyś stanę na Księżycu. Więc tak, zdaję sobie sprawę, że jestem, mówiąc oględnie, w nader doborowym towarzystwie.
Byłem w trasie, gdy otrzymałem tę zaskakującą wiadomość, i zajęło mi więcej niż kilka minut, aby ją należycie przyswoić. Zacząłem myśleć o Williamie Szekspirze, wielkiej postaci literatury. Wydaje mi się, że uważał się za autora sztuk teatralnych. Myśl, że tworzy literaturę, nie przyszłaby mu do głowy. Jego słowa były napisane na scenę. Miały być mówione, nie czytane. Gdy pisał „Hamleta”, jestem pewien, że myślał o mnóstwie różnych rzeczy: „Jaki aktor będzie dobry w tej roli?”. „Jak należy to wystawić?”. „Czy naprawdę miejscem akcji powinna być Dania?”. Jego twórcza wizja i ambicje miały bez wątpienia pierwszeństwo, ale były też bardziej przyziemne sprawy do rozważenia i rozstrzygnięcia. „Czy mamy dość pieniędzy?”. „Czy jest dość dobrych miejsc dla moich dobrodziejów?”. „Gdzie dostanę ludzką czaszkę?”. Założę się, że ostatnią rzeczą, która nurtowała Szekspira, było pytanie: „Czy to literatura?”.”
Cała mowa noblowska na stronie Wyborczej: http://wyborcza.pl/7,75517,21132631,bob-dylan-czy-moje-piosenki-to-literatura.html
Czy VAT na e-booki wreszcie zostanie obniżony?
Komisja Europejska zaproponowała zrównanie stawek VAT na książki i czasopisma w formie elektronicznej i papierowej.
Temat wyczerpująco opisuje Robert Drózd ze Świata Czytników: http://swiatczytnikow.pl/komisja-europejska-wreszcie-pozwoli-obnizyc-vat-na-e-booki/
– – – – – – – – – – – – –
Opublikowano: 30.12.2016
Zobacz także:
Prasówka to cykl, w którym prezentowane są interesujące wiadomości i wywiady, jakie ostatnio ukazały się w internecie. Przegląd wybiórczy (bo w masie informacji można utonąć), subiektywny (jakże by inaczej) i ciekawy!